logo

VALORANT™ zmierza na konsole z ograniczoną fazą beta


13-06-2024| 08:00| Źródło: Riot Games| Fot: Riot Games

Firma Riot Games, producent i wydawca gier wideo, ogłosiła dziś, że jej popularna, darmowa, taktyczna strzelanka oparta na potyczkach 5 na 5, VALORANT™, będzie wkrótce dostępna dla graczy z całego świata na konsolach Xbox Series X|S i PlayStation®5 (PS5®).


Ekspansja gry rozpoczyna się od ograniczonej fazy beta, która wystartuje w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Europie i Japonii już 14 czerwca 2024 r. – a wkrótce potem może objąć pozostałe regiony świata.

VALORANT to taktyczna strzelanka pierwszoosobowa 5 na 5, oparta na rywalizacji i różnorodnych postaciach, stworzona i wydana przez Riot Games na PC oraz konsolach Xbox Series X|S i PlayStation®5. VALORANT jest precyzyjną i zabójczą gra sieciowa z doskonale odwzorowanym strzelaniem, różnorodnym arsenałem, agentami o unikatowych umiejętnościach i z mapami stworzonymi z myślą o rywalizacji, zapewniającymi niezliczone godziny rozgrywki. W VALORANT gracze prowadzą jednego agenta przez cały mecz, próbując wygrać starcie między atakującymi a obrońcami – do zwycięstwa potrzeba 13 rund z 24.

Wiadomość o wydaniu VALORANT na konsole i nadchodzącej ograniczonej becie została ogłoszona na scenie podczas wydarzenia Summer Game Fest 2024 przez producenta wykonawczego VALORANT, Andy’ego Ho i dyrektora ds. produkcji, Arnara Gylfasona – wyznaczając tym samym moment znaczącego rozrostu Riot Games na rynek konsol. Gracze konsolowi na całym świecie mogą dowiedzieć się więcej o ograniczonej regionalnie fazie beta VALORANT i zgłosić swoje zainteresowanie dostępem do testów na stronie Beta.PlayVALORANT.com.

Kiedy zastanawialiśmy się, czy przenieść VALORANT na nowe platformy, wiedzieliśmy, że musimy być w stanie zaoferować te same bezkompromisowe, rywalizacyjne doświadczenia, które od lat zapewniamy graczom na PC w postaci precyzyjnej, zespołowej, taktycznej strzelanki – mówi Arnar Gylfason, dyrektor ds. produkcji VALORANT w Riot Games. Stanowczo dążyliśmy do tego, by podstawowa, rywalizacyjna rozgrywka w VALORANT przebiegała na kontrolerach w jak najbardziej naturalny sposób – a jeśli nie udałoby nam się zrealizować tego założenia, byliśmy przygotowani na to, że będziemy musieli z niej zrezygnować. Mamy jednak nadzieję, że udało nam się osiągnąć obrany cel, choć ostatnie słowo w tej kwestii należy wyłącznie do naszych graczy.