logo

Ultraszybkie ładowarki Hama dają odpowiednie uderzenie energii


13-01-2023| 08:00| Źródło: Hama| Fot: Hama

Marka Hama ostatnio znacząco rozszerzyła swoją ofertę prezentując nowe ładowarki sieciowe. Dostępne są warianty o zróżnicowanej mocy ze złączami USB typu A i C, obsługujące Qualcomm Quick Charge 3.0 oraz Power Delivery. Spośród nich warto wymienić ładowarki GaN i najnowszą serię konstrukcji miniaturowych, mieszczących się w każdej kieszeni.


Z jednej strony średni czas użytkowania smartfona ciągle się wydłuża, co automatycznie oznacza jego większe zapotrzebowanie na energię. Co istotne, połowa użytkowników przyznaje się do zwyczaju jednorazowego ładowania telefonu przez krócej niż godzinę. Dziś od ładowarek oczekuje się więc dostarczenia energii na maksymalnym poziomie w rekordowo krótkim czasie. Z drugiej strony producenci najnowszych typów smartfonów coraz częściej w ogóle nie dodają ładowarki w zestawie. Jej wybór zatem staje się kluczową kwestią. Szczególnie zimą, gdy ciągle przemieszczamy się z zimnego dworu do ciepłego domu, restauracji lub biura. Nagła zmiana temperatury wpływa na utratę wydajności baterii urządzeń mobilnych.

Prawie bezstratny transfer energii

Niemiecki producent Hama doskonale zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę i wychodzi naprzeciw potrzebom współczesnego konsumenta ze swoją szeroką ofertą ładowarek. Zacznijmy od bardzo nowatorskiej propozycji, którą są ładowarki GaN. Nazwa stanowi skrót od azotku galu, w oparciu o który w miejsce tradycyjnego krzemu takie urządzenie zostało zbudowane. To półprzewodnik używany przy produkcji tranzystorów. Jego najważniejsza zaleta polega na możliwości uzyskania sporej mocy w obudowie o zaskakująco kompaktowych rozmiarach, prawie bez wydzielania ciepła. Ta technologia pozwala na znacznie sprawniejszy i bardziej bezstratny transfer energii. Szacunki mówią, że dla tej samej objętości moc wyjściowa ładowarki na bazie azotku galu (GaN) może być nawet trzy razy większa w zestawieniu ze swoimi tradycyjnymi odpowiednikami. 

Pierwsza z ładowarek GaN w portolio Hama dysponuje mocą wyjściową aż 65 W i … ma rozmiar dwóch zestawionych obok siebie, minimalnie otwartych pudełek zapałek. Jest mniejsza od swoich bardziej klasycznych odpowiedników aż o 60 proc. W efekcie zmieści się w kieszeni kurtki, małym plecaku czy damskiej torebce. Sprzęt może się pochwalić dwiema technologiami szybkiego ładowania – Qualcomm Quick Charge 3.0 i Power Delivery.

W tym momencie należy się nad nimi na chwilę pochylić. Qualcomm Quick Charge 3.0 pozwala na czterokrotnie szybsze ładowanie w porównaniu do urządzeń mobilnych pozbawionych tej technologii. Z kolei Power Delivery umożliwia błyskawiczne i zarazem bezpieczne ładowanie urządzenia nawet do 5 razy szybciej. Inteligentny chip sam rozpoznaje sprzęt i dobiera prąd o właściwym napięciu, bez ryzyka uszkodzenia akumulatora. W dodatku dzięki technologii GaN ładowarka oszczędza baterię, wydłużając jej żywotność. Najbardziej widoczny efekt tych wszystkich rozwiązań? Ładowarka jest w stanie zasilić energią sprzęt mobilny od zera do stanu 60 % naładowania nawet w zaledwie 30 minut.

Ładowarkę GaN z logo Hama wyposażono w oznaczone na pomarańczowo złącze USB-A (obsługujące Qualcomm Quick Charge) i obustronne złącze USB-C, pomalowane na zielono oraz odpowiadające za technologię Power Delivery. Osobny kolor gniazd zażegnuje ryzyko ich pomylenia i wyłamania. Producent nie zapomniał też o funkcyjnej diodzie LED, informującej o tym, czy urządzenie jest aktywne. Jego sugerowana cena detaliczna wynosi 209,90 zł.

W ofercie znajdziemy też podobną ładowarkę GaN. Główną różnicą poza mocą, wynoszącą tu 45 W, jest obecność pojedynczego gniazda USB typu C (cena to około 129 zł). Oba produkty utrzymane zostały w eleganckiej białej kolorystyce.

Miniaturyzacja w cenie

Teraz omówmy serię ładowarek Hama mini. Szczególnie wyróżniają się najnowsze modele o mocy 20 i 25 W ze złączami USB-C, kosztujące odpowiednio 74,90 zł i 84,90 zł. W żadnej z nich oczywiście również nie mogło zabraknąć technologii Qualcomm Quick Charge 2.0/3.0 i Power Delivery. Dlatego proces ładowania jest równie szybki jak w przypadku wyżej opisywanych wariantów. Nazwa mini nie wzięła się znikąd, gdyż wymiary ich korpusów wynoszą: 3,4 cm szerokości, 2,9 cm wysokości i 3,1 cm głębokości. Do wyboru mamy wersje czarną lub białą.

Warto też zwrócić uwagę na pozostałe dwie ładowarki mini o białym kolorze, odrobinę jedynie większe (głębokość korpusu wynosi tutaj 5,5 cm). Ich podstawowym atutem jest zapewnienie użytkownikowi podwójnego uderzenia energii. Pierwsza z nich ma moc 35 W i dwa gniazda USB-C, może więc zasilać dwa urządzenia jednocześnie. Kosztuje zaś 109,90 zł.

Druga może się pochwalić 38 W mocy i znajdziemy w niej dwa różnego typu wejścia: USB-C i starszego typu USB-A. W praktyce potrafi naładować smartfon, tablet czy powerbank z odmiennymi gniazdami w tym samym czasie.W przypadku tego modelu na pewno użyteczna okaże się lampka LED, informująca o tym, czy ładowarka rozpoczęła już pracę. Cena wynosi 119 zł. Rzecz jasna, Qualcomm Quick Charge 2.0/3.0 i Power Delivery obowiązkowo musiały znaleźć się na liście funkcjonalności obu tych sprzętów.