logo
Czytnik linii papilarnych - Nowosciproduktowe.pl,jpg

Czytnik linii papilarnych lub smartfon – do otwierania drzwi wejściowych


23-02-2021| 09:18| Źródło: G-U Polska| Fot: G-U Polska

Wiele przedmiotów i urządzeń codziennego użytku funkcjonuje dziś zgodnie z koncepcją „Internetu rzeczy”. Do sieci połączonych ze sobą elementów dołączyły nawet drzwi wejściowe, które użytkownik może otwierać stosując czytnik linii papilarnych lub smartfon. Czy to tylko kolejna moda, która szybko przeminie? Jak zapewniają producenci tego typu rozwiązań – to stały trend.


Automatyzacja to trend, który się umacnia i rozwija. Dzięki niej do otwierania drzwi nie potrzebujemy już klucza, bo możemy to zrobić stosując czytnik linii papilarnych – urządzenia z zakresu tzw. biometrycznej kontroli dostępu, wbudowanego w skrzydle, ramie, a nawet pochwycie drzwi, albo umiejscowionego na ścianie przy drzwiach; aby otworzyć drzwi, do czytnika wystarczy przyłożyć opuszek palca i przeciągnąć nim przez skaner (czytnik umożliwia zakodowanie aż 150 opuszków palców, a zaprogramowanymi danymi można odpowiednio zarządzać)

Drzwi można otwierać także przy pomocy aplikacji na smartfonie lub innym urządzeniu z dostępem do Internetu (np. tablecie, laptopie) wystarczy zainstalować specjalną aplikację, aby zdalnie (z dowolnego miejsca) otworzyć drzwi wejściowe lub sprawdzić ich stan (otwarte / zamknięte).

Możliwości są różne, ale każda z nich wymaga odpowiedniej automatyzacji drzwi wejściowych. Koncepcja kontroli dostępu, oparta na rozwiązaniach G-U, polega na zainstalowaniu w drzwiach zamka wielopunktowego GU-SECURY Automatic-DR i silnika A-Öffner Servo oraz na transmisji danych poprzez elektroniczny przepust kablowy z zasilaczem – SECUREconnect 50/200. Dzięki tym elementom użytkownik może otwierać drzwi bez użycia klucza, czyli przy użyciu czytnika linii papilarnych lub klawiatury kodowej. Natomiast opcja zdalnego otwierania drzwi, np. przy pomocy smartfona, wymaga dodatkowego wyposażenia systemu drzwiowego w moduł sterujący G-U Controller IO, który podłączony jest do centrali zarządzającej inteligentnym domem, takiej jak np. TaHoma Premium – wyjaśnia Szymon Krauze, marketing manager z firmy G-U Polska, producenta nowoczesnych rozwiązań do drzwi i okien.

Drzwi wejściowe możemy otwierać szybko i wygodnie bez użycia klucza. Zatem, choć zautomatyzowane drzwi z silnikiem są wyposażone w zamek samoryglujący, znika problem ich przypadkowego zatrzaśnięcia. Gdy wychodzimy z domu, po prostu nie musimy pamiętać o kluczu. Nie martwimy się, że nam zaginie lub zgubi go dziecko. Jeśli drzwi zostały wyposażone np. w czytnik linii papilarnych, to jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo „klucz” mamy zawsze przy sobie, a jest nim opuszek naszego palca. Otwieranie drzwi staje się szybkie i dziecinnie proste – nie szukamy już gorączkowo kluczy, ukrytych gdzieś na dnie naszych torebek i plecaków.

Ponadto drzwi wyposażone w czytnik linii papilarnych (lub w inne rozwiązanie z zakresu automatycznej kontroli dostępu) ułatwiają życie także osobom słabszym: dzieciom, seniorom i osobom niepełnosprawnym, bo zaraz po otwarciu – ręcznym (przy użyciu czytnika linii papilarnych) lub zdalnym (pilot, telefon) – odryglowują się automatycznie. Oznacza to, że wystarczy je lekko pchnąć lub delikatnie nacisnąć klamkę, aby wejść do domu. Otwieranie nie wymaga praktycznie żadnego wysiłku, odpada siłowanie się z zacinającym się kluczem w zamku, masywną klamką, czy ciężkim i dużym skrzydłem drzwiowym. Dodatkowo użytkownik, który ma możliwość zdalnego otwierania drzwi przy pomocy aplikacji na smartfonie, może to robić nawet wówczas, gdy jest w pracy: bez problemu otworzy drzwi dziecku wracającemu ze szkoły lub osobie, która przyjechała w odwiedziny.